Mediacje dla firm
Problemy w zespole
Czy jako szef zespołu bądź właściciel firmy zastanawiałeś się, ile tak naprawdę kosztuje Cię konflikt Twoich pracowników?- Ile kosztuje, gdy pracownicy robią sobie na złość?
- Ile kosztuje, gdy omawiają w pracy sprawy z nią niezwiązane?
- Ile tak naprawdę pracują w pracy?
- To może być nieterminowe zlecenie i utrata dużego kontrahenta, bo panowie informatycy mają konflikt
- To może być nieznośna atmosfera w kuchni, także pracownicy tak układają grafik przerw by się nie widzieć (klient, co tam klient – poczeka, bo ja nie mogę się widzieć z Basią podczas przerwy)
- To może być taka walka pomiędzy działami firmy, że nie widzą innych, że rozregulowuje się cała struktura działania, bo chcą sobie robić na złość niczym dzieci w piaskownicy
Rola mediatora
I tutaj wchodzę ja – mediator i specjalistka od relacji. Pojawiam się w momencie, gdy konflikt zostaje zauważony.
- Rozmawiam indywidualnie z każdą ze stron.
- Następnie zapraszam na spotkanie wspólne.
- Zmiana perspektywy, nowe spojrzenie, zneutralizowane emocje.
Spotkanie człowiek – człowiek. Czasami wystarczy jedno spotkanie, czasem kilka.
Organizacja i współpraca
Pracuję w gabinecie w Szczecinie przy ul. Kapitańskiej 3a lub online. Na życzenie przyjeżdżam do siedziby firmy.
Dla większych struktur proponuję stałą współpracę w formie abonamentu.
Konflikt = Straty dla firmy
Pracowników zatrudniamy za kompetencje, ale nie znamy ich życia prywatnego ani reakcji w stresie. Konflikt ujawnia się z czasem – często za późno.
Wysyłamy ich na szkolenia, obserwujemy – ale to dalej kosztuje. Szefowie próbują różnych ról – od „wujka dobrej rady” po „trzymanie za mordę”. Ale frustracja rośnie.
Koniec końców: firma traci fachowca, nie wiedząc nawet, dlaczego.
Efekty mediacji
- Odejście jednego pracownika
- Zmiana działu lub stanowiska
- Porozumienie i zakończenie konfliktu
- Ustalenia co do dalszej współpracy
- Dopasowanie obowiązków do potencjału
Każdy z tych scenariuszy jest korzystny – kończy sytuację destabilizującą firmę i ogranicza straty.
Dzięki szybkiej reakcji nie cierpi cały zespół, a szef zachowuje neutralność i spokój.
Kontakt i lokalizacja
Gabinet: ul. Kapitańska 3a, Szczecin
Możliwość spotkań online lub w siedzibie firmy (na życzenie).
Prześledź ze mną – krok po kroku

Obecnie sytuacja wygląda tak:
Zatrudniamy pracownika na podstawie kompetencji twardych i doświadczenia. To że się np. rozwodzi od 5 lat i ma fatalne relacje z rodziną nie mamy pojęcia. Tak, o wiele spraw nie można spytać podczas rozmowy rekrutacyjnej, ale już podczas okresu próbnego dużo spraw wychodzi i w small talkach w kuchni jak i w sposobie reagowania danej osoby na stresujące sytuacje – czy np. wchodzi w rolę ofiary.
Następnie gdy zaobserwujemy, że pracownik jest konfliktowy wysyłamy go na szkolenie ogólnorozwojowe i obserwujemy sytuację (czyt. dalej tracisz pieniądze), bo co możemy zrobić? Przynajmniej jako szef masz czyste sumienie, a kadry robią co mogą.
Tak naprawdę nie wiadomo co zrobić. Na początku nawet się cieszysz, bo w końcu pracują należycie, a nie gadają o wyjściu na piwo, ale nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie zwrot akcji. A przyjdzie 😊
Pozycja szefa w zależności od charakteru może być trochę „wujek dobra rada”, „brat łata”, a czasem „za mordę ich”. Zaś gdy Twoja strata finansowa jest już za duża masz ochotę zwolnić wszystkich lub masz dość robienia tego biznesu. Zawsze przypomina mi się przysłowie, że „praca z ludźmi była by super, gdyby nie ci ludzie” 😊
Gdy do tego dojdzie musimy kogoś zwolnić, wtedy kadry ewentualnie negocjują ugodę. Wchodzi prawnik firmowy. Pracownik tak naprawdę dalej nie wie co się stało, a firma często traci dobrego fachowca.
Dlatego po środku całego procesu widzę swoje miejsce jako mediatora i specjalisty od relacji.
Moment abym weszła do akcji, to czas kiedy konflikt pomiędzy dwiema osobami zostaje zauważony. Wtedy każdą z osób zapraszam do mnie na spotkanie indywidualne, potem na wspólne. Zmiana miejsca i perspektywy robi swoje. Wychodzą z przestrzeni firmy i swoich tam ról. To spotkanie człowiek- człowiek. Czasami wystarczy jedno spotkanie wspólne, czasem kilka by konflikt się rozwiązał.
Dlaczego to jest dobre dla firmy? Bo zdejmuje z szefa odpowiedzialność. Firma tym nie żyje.
Szef z założenia nie może być neutralny, bo kalkuluje, kogo opłaca mi się bardziej zatrzymać.
Skutki takich spotkań mogą być różne:
– odejście z pracy jednego pracownika
– zmiana działu lub stanowiska
– porozumienie wynikające z rozwiązania konfliktu
– ustalenia co dalej robić by zakończyć projekt i w przyszłości nie pracowanie razem
– ustalenia jak zmienić zakres obowiązków by w pełni wykorzystać potencjał pracowników
Tak naprawdę wszystkie te powyższe rozwiązania są dobre. Bo kończy się sytuacja destabilizująca sytuację w firmie i wyciek pieniędzy.
Gdy zaczniemy działać szybko konflikt dwóch pracowników nie dezorganizuje pracy reszty pracowników. Pozwala zachować pracodawcy pozycję neutralną i bezstronną.
Testimonial
Co mówią o mnie moi klienci ?

komentarz google ★★★★★

komentarz google ★★★★★

komentarz google ★★★★★

komentarz google ★★★★★